Najgorsze błędy w polisach jakie widziałam?
Oj, czasami wpadam w osłupienie gdy trafia do mnie klient, który ubezpieczał się w innym miejscu i widzę jakie błędy są na obecnej, kończącej się polisie…
Dodam, że te błędy zawsze mogą stać się kością niezgody przy wypłacie ewentualnego odszkodowania.
Może też klient (niezależnie od ewentualnej szkody) otrzymać któregoś dnia pismo z wezwaniem do zapłaty brakującej składki, po przeliczeniu wg prawdziwych parametrów (ubezpieczyciele kontrolują poprawność wystawionych polis).

Najczęstsze błędy w przypadku pojazdów:
– błędna pojemność auta
– wpisany tylko jeden właściciel, zamiast np. dwóch
– wpisane, że auto jest 3 drzwiowe kiedy ma 5 drzwi
– wpisane, że auto to sedan, choć jest to kombi
– wpisana ręczna skrzynia biegów, choć jest automatyczna
– nie zaznaczone specyficzne wykorzystanie auta np. jako taxi, przewozy kurierskie
– …
W przypadku domów/mieszkań:
– błędny rok budowy
– błędny metraż
– błędny adres
– nie zaznaczone, że dom ma drewniane ściany
– …
A ogólnie często zdarzają się sytuacje „literówek” w imieniu, nazwisku, nr rej lub vinie pojazdu.
Ma to bardzo duże znaczenie, ponieważ NIE naliczają się zniżki za bezszkodowość na prawdziwego właściciela pojazdu.
Oczywiście, każdy się może pomylić.
Dlatego przed podpisaniem dokumentów sprawdzajmy czy wszystko zostało prawidłowo naniesione i dopiero wówczas podpiszmy dokumenty.
Jeśli błędy zauważymy później – skontaktujmy się z agentem lub bezpośrednio z ubezpieczycielem z prośbą o skorygowanie danych.
Podsumowując: kontrolujmy to co mamy zatwierdzić. Jeśli zauważymy nieprawidłowość później – skontaktujmy się z ubezpieczycielem by dokonać sprostowania.
Dlaczego? Aby nie było konieczności późniejszego dopłacania do polisy.
Masz dalej wątpliwości, napisz lub zadzwoń!